Tegorocznego Hubertusa Bialskiego zorganizowały tradycyjnie koła łowieckie: Bialskie Towarzystwo Łowieckie „Ponowa”, Wojskowe Koło Łowieckie „Łoś” oraz „Ostoja” i „Ogar” przy współudziale kół „Darzbór” i „Dąbrowa”. Uroczystości rozpoczęły na terenie Zespołu Dworsko Parkowego w Roskoszy hubertowską mszą polową odprawioną przez kapelana okręgowego Jacka Guza.
Następnie podczas uroczystej zbiórki pięciu adeptów łowiectwa złożyło ślubowanie myśliwskie. Po ślubowaniu odbyła się ceremonia wręczenia odznaczeń myśliwym, zasłużonym dla łowiectwa. Złomem uhonorowano Henryka Marciniuka, Złotym Medalem Zasługi Łowieckiej Sławomira Rechnio, Srebrny Medal otrzymali Tomasz Polak i Piotr Sylwesiuk, a Brązowy Wojciech Marciniuk, Hubert Podolec, Dariusz Johan I Dariusz Piwowarczyk. Dekoracji dokonał członek Naczelnej Rady Łowieckiej Andrzej Daniluk. Uroczystości uświetniła obecność pocztów sztandarowych Zarządu Okręgowego i kół łowieckich, będących organizatorami imprezy oraz sygnalistów myśliwskich.
Po ceremoniach ślubowania i wręczenia odznaczeń prowadzący polowanie Bartosz Chorąży – prezes Bialskiego Towarzystwo Łowieckiego „Ponowa” przystąpił do odprawy myśliwych, przypominając zasady bezpieczeństwa na polowaniach zbiorowych. Na zbiórce stanęło stu 135 myśliwych z okręgu bialskopodlaskiego i sąsiednich, losując obwody w sześciu kołach, które użyczyły swoich łowisk. Po sygnale „Apel na łowy” myśliwi rozjechali się do wylosowanych kół, gdzie poszczególnym grupom prowadzący udzielili szczegółowych informacji, dotyczących zasad polowania oraz przeznaczonej do odstrzału zwierzyny. Polowania odbyły się metodą szwedzką oraz pędzeń tradycyjnych. Po kilku symbolicznych miotach wszystkie grupy wróciły na miejsce zbiórki na uroczysty pokot, podczas którego prowadzący poszczególne polowania złożyli meldunki. Na symbolicznym pokocie V Hubertusa Bialskiego ułożono: cztery byki jelenia, pięć łań, cztery cielaki, jedno koźlę sarny, pięć dzików, pięć lisów i jedną kunę. Królem polowania ogłoszono kolegę Piotra Łukaszuka, który na pokocie ułożył trzy jelenie: byka, łanię i cielaka. Wicekrólami zostali koledzy: Ireneusz Seweryński oraz Wojciecha Obłuski. Łowców udekorowano pamiątkowymi medalami.
Po dniu pełnym wrażeń łowieckich oraz sygnale „Na posiłek” wszyscy uczestnicy udali się na przygotowaną przez organizatorów biesiadę. Już w drzwiach czekał na każdego talerz przepysznego myśliwskiego gulaszu, a myśliwski paśnik uginał się od wyrobów z dziczyzny. Na takiej biesiadzie nie zabrakło również myśliwskiego bigosu, a punktem kulminacyjnym był dzik pieczony w cieście chlebowym przygotowany przez Sebastiana Santusa i Sławomira Rechnio, którego osobiście wśród gości podzielił Łowczy Okręgowy.
Zdjęcia: Paweł Galiński
GALERIA: